To był piękny biało-czerowny
wieczór! Aż miło będzie mi dzisiaj pisać. Oczywiście swoją
notkę poświęcę trzeciej rundzie SEC w Gorican.
Już od
pierwszych biegów bogowie zwiastowali nam zwycięstwo. W gonitwie
inauguracyjnej Tomasz Gollob przywiózł trójkę, za nim przyjechał
Robert Miśkowiak, a kolejny był Krzysztof Kasprzak. Podobnie w
kolejnej odsłonie najlepszy okazał się Magic, przywożąc rywali
za swoimi plecami. W 4 biegu triumfował Sebastian Ułamek. Nie
poszło tylko
Grzesiowi Zengocie, który w swoim biegu przyjechał
ostatni.
W kolejnej serii nie było już tak biało-czerwono, ponieważ wozili nas Nicki Pedersen, Jurica Pavlic i Martin Vaculik. Złą passę przerwał dopiero Pan G wygrywając w biegu 8.
W kolejnej serii nie było już tak biało-czerwono, ponieważ wozili nas Nicki Pedersen, Jurica Pavlic i Martin Vaculik. Złą passę przerwał dopiero Pan G wygrywając w biegu 8.
Dalej bywało różnie. Zaraz po
przerwie swój bieg wygrał Kasper, ale w kolejnej gonitwie Maciek
Janowski musiał ulec Juricy, który pokazywał swoim rodakom jak
dobrze zna tor w Gorican. Podobnie Ułamek musiał uznać wyższość
Tajskiego, a Gollob – Zengoty.
Seria czwarta przyniosła w biegu 13
bardzo ładną walkę Roberta Miśkowiaka z Grigorijem Łagutą. Była
ona wygrana dla naszego reprezentanta, gdyż przywiózł dwa punkty.
W następnej gonitwie pięknie pojechali Krzysiek i Seba, nie poszło
za to Zengiemu i Gollobowi (on uraczył nas za to świetną walką z
Pedersenem).
Ostatnia seria była najpiękniejsza.
Przyniosła zwycięstwa Janowskiego, Kasprzaka, Ułamka i Golloba.
Była to zapowiedź pięknego zwycięstwa Polaków!
Dzięki swojej zdobyczy punktowej
Sebastian i Krzysztof mieli zagwarantowane miejsca w finale. Do biegu
barażowego załapali się Tajski, Vaculik, Pedersen i Gollob. No i
Martin wraz z Tomaszem przywitali finał!
W tym momencie daruje sobie opisywanie Pana G, który nie dojechał do mety w ostatnim biegu, ponieważ nie chcę być bardzo wulgarna. Na szczęście Sebastian wraz z Krzysiek uczynili honory i na podium się znaleźli :)
W tym momencie daruje sobie opisywanie Pana G, który nie dojechał do mety w ostatnim biegu, ponieważ nie chcę być bardzo wulgarna. Na szczęście Sebastian wraz z Krzysiek uczynili honory i na podium się znaleźli :)
Problemy z torem wykazywał Fredka
Lindgren, w 4 biegu jechał dość niebezpiecznie. Sama „autostrada”
pełna była kolein i niebezpiecznych miejsc, zaskoczyła nawet
Jurice Pavlica, dla którego tor w Gorican jest torem rodzinnym. W
finale zawodnicy namiętnie kopali koleiny, wyglądało to naprawdę
zabawnie, rzadko zdarza się, żeby wszyscy tak namiętnie
„dopieszczali” swoje pola startowe.
Martin Vaculik pokazał się wczoraj z
bardzo dobrej strony. Ostatnimi czasy nie jeździł zbyt szybko i nie
wzbudzał zadowolenia kibiców. Niesamowicie mnie wczoraj zaskoczył,
kiedy rozpędzał swoje maszyny i wywoził zawodników. Ale jednak
„Fartem” załapał się do biegu barażowego, bo w swoich
ostatnich startach trzy razy przyjechał na trzecim miejscu. No i to
miejsce było dla niego przeznaczone :)
Maciek Janowski także jechał wczoraj
dobrze. Szkoda, że nie załapał się do półfinału, jednak
pięknie wyprzedził Grzesia Zengotę w 17 biegu, co skwitowali
zbiciem żółwika.
No i oczywiście nie można nie
wspomnieć o naszych ukochanych Sebastianie Ułamku i Krzysiu
Kasprzaku. Pokazali piękną jazdę i byłam z nich dumna jak nigdy w
życiu. Taką jazdę Polaków chce się oglądać i mam nadzieję, że
w Rzeszowie będę świadkiem triumfu trzech naszych rodaków!
A na zakończenie niuanse małe od komentatorów
Eurosportu:
Do mylenia imion już zdążyliśmy się przyzwyczaić, więc tradycyjnie:„Robert Zengota”.
Do mylenia imion już zdążyliśmy się przyzwyczaić, więc tradycyjnie:„Robert Zengota”.
Przed biegiem 6 spikerzy stwierdzili,
że jest to „gonitwa na pocieszenie”, ponieważ jechali w niej
sami „zerowcy” i Krzysiu z jednym punktem, więc dla kogoś ten
bieg musiał być udany.
Panowie również rozwodzili się nad ząbkowaniem syna Griszy. Podobno żużlowiec nie może przez to spać...
No i doszło do pomyłki – Sebastian Ułamek został pomylony z Tomkiem Gollobem, bo pan komentator nie spodziewał się, że Seba może pojechać tak dobrze jak Pan G.
Panowie również rozwodzili się nad ząbkowaniem syna Griszy. Podobno żużlowiec nie może przez to spać...
No i doszło do pomyłki – Sebastian Ułamek został pomylony z Tomkiem Gollobem, bo pan komentator nie spodziewał się, że Seba może pojechać tak dobrze jak Pan G.
A na zakończenie: „Dzik jest dziki,
dzik jest zły, dzik ma bardzo ostre kły. Dzik Nicki”
Pozdrawiam Eurosport, czekamy na więcej :)
A kontynuując nasze patriotyczne osiągnięcia - Dudek został Mistrzem Świata Juniorów, drugi był Piotrek Pawlicki, a trzeci - Kacper Gomólski. CO ZA SZALONA NOC!
Pozdrawiam Eurosport, czekamy na więcej :)
A kontynuując nasze patriotyczne osiągnięcia - Dudek został Mistrzem Świata Juniorów, drugi był Piotrek Pawlicki, a trzeci - Kacper Gomólski. CO ZA SZALONA NOC!
Już niedługo pokaże się wygrana
relacja z zeszłej niedzieli, czekajcie! :)
Siema!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz