sobota, 28 września 2013

Co jutro zobaczę w Rzeszowie?

Przeprowadzka nadal trwa i jest ciężko. Na widok pudełek mam ochotę zwymiotować, ale jako tako można żyć. Mój pokój jest urządzony w pełni, teraz ściana zapełnia się plakatami z żużlowcami. Póki co są tylko cztery, ale powoli do celu. 
Chyba już do tradycji wejdzie, że notkę na bloga będę pisać w goglach. Więc owe gogle na oczy i taśma poszła w górę!

Już jutro ta ostatnia niedzieeeela, czyli ostateczne rozstrzygnięcie Indywidualnych Mistrzostw Europy w Rzeszowie.

Ponieważ wybieram się na ten mecz - zdam Wam piękną relację :) Ale póki co - trochę powróżę.

GP nauczyło Nas jednego - NIGDY nie można być czegoś pewnym. Chciałam silnie pojechać na te zawody, aby móc zobaczyć Emila, Tomka i Tajskiego. No i podziało się tak, że nie zobaczę żadnego z nich. Ale bywa i tak, nie ma co marudzić. 

Tabela IME przed finałem w Rzeszowie

Kto odbierze złoto?

Jak widać - duże szanse na zwycięstwo ma Nicki Pedersen. Ani Tai, ani Gollob nie będą mu przeszkadzać w owych zawodach. Całkiem mało do nadrobienia ma Martin Vaculik oraz Grisza. Myślę, że jeśli wszystko sprzętowo będzie okej - między tymi panami rozegra się walka o najwyższe miejsce podium.
W ostatnich zawodach bardzo mocno zaskoczył mnie Sebastian Ułamek. Był wręcz genialny! On i Krzysiek Kasprzak pokazali bardzo dobrą jazdę i mam nadzieję, że powtórzą swoje wyczyny również jutro :) Obym nie musiała być świadkiem "spektakularnych" upadków, które ostatnio serwują nam żużlowcy. Starczy tego panowie!

Kogo zobaczę? 

Roberta Miśkowiaka. Akurat jego naoglądałam się wystarczająco w tamtym sezonie, kiedy jeszcze reprezentował lubelskie Koziołki. Ale oczywiście - nie zaszkodzi mu, pojedzie za Emila Sajfutdinowa. 
Grzesia Zengotę. Jego akurat mogłabym oglądać na okrągło :) Jest to dla niego duża szansa, ponieważ ma okazję się pokazać, popróbować, bo kto wie, może za kilka lat będzie woził wszystkich i zdobędzie SEC. 
Grzesia Walaska. Przemiły, cudowny, kojarzy mi się bardzo dobrze i mam nadzieję, że te zawody będą dla niego jak najbardziej udane. W sumie zna tor lepiej, niż kto inny.
Łukasza Sówkę. Tu zwracam się do kobiet - czy Łukasz kiedyś nam się znudzi? :>

Lista startowa:

1. (1) Ales Dryml (Czechy)
2. (13) Sebastian Ułamek (Polska)
3. (16) Grzegorz Walasek (Polska)
4. (21) Nicolas Covatti (Włochy)
5. (15) Tai Woffinden (Wielka Brytania)
6. (20) Robert Miśkowiak (Polska)
7. (6) Jurica Pavlic (Chorwacja)
8. (9) Martin Vaculik (Słowacja)
9. (10) Andriej Karpow (Ukraina)
10. (3) Fredrik Lindgren (Szwecja)
11. (22) Grzegorz Zengota (Polska)
12. (8) Grigorij Łaguta (Rosja)
13. (11) Maciej Janowski (Polska)
14. (12) Hans Andersen (Dania)
15. (4) Nicki Pedersen (Dania)
16. (19) Leon Madsen (Dania)
17. (17) Łukasz Sówka (Polska)
18. (18) Maciej Kuciapa (Polska)

Proszę, jaka biało czerwona jest lista startowa! Myślę również, że podium 4 finału będzie bardzo polskie i dumnie zaśpiewam Mazurka Dąbrowskiego razem z całym stadionem. 
Oby tylko Maciek Kuciapa nie miał tyle roboty, ile spotkało rezerwowych na ostatnim SGP.  

Co będzie się działo? Zobaczymy. Na pewno porobimy z Przyjaciółką trochę zdjęć, może nawet utworzę specjalny album na stronie. 

Typujcie podium ostateczne → VLEPY CZEKAJĄ.


1 komentarz:

  1. oby były ciekawe zawody bez kontuzji i skandali a za toniech będzie cudna walka //za

    OdpowiedzUsuń